
- Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zaprezentował projekt ustawy "praworządnościowej". Przepisy mają trafić do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów w przyszłym tygodniu. Ustawa będzie dotyczyć uregulowania statusu sędziów powołanych w latach 2018-25. Ustawa ma uregulować status tzw. neosędziów, a więc ok. 3 tys. osób powoływanych do różnych sądów od 2018 r. na wniosek upolitycznionej przez PiS Krajowej Rady Sądownictwa. W tym celu tzw. neosędziowie mają zostać podzieleni na kategorie, od których będzie zależał ich dalszy los. W kategorii zielonej znajdują się tzw. młodzi sędziowie, których status ma zostać uzdrowiony w drodze uchwał przyszłej KRS. W grupie żółtej są sędziowie, którzy awansowali po ocenie przez obecną KRS. Mają oni zostać cofnięci na poprzednio zajmowane stanowiska, ale swoje obecne funkcje pełniliby jeszcze przez dwa lata na delegacji. Następnie, jeśli nie zrezygnują, będą uczestniczyli w ponownych konkursach sędziowskich. Do kolejnej grupy czerwonej zaliczono tzw. neosędziów, którzy przed powołaniem w procedurze przed obecną KRS wykonywali inny zawód prawniczy. Stracą oni status sędziów. Zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości Polska musi pilnie dokonać zmian w prawie po wyrokach Trybunału w Strasburgu. O kosztach obecnego chaosu prawnego mówiła szczegółowo podsekretarz stanu Maria Ejchart. Blisko 3 mld złotych to kwota, która już została potrącona przez Komisję Europejską z funduszy należnych Polsce. 5 mln zł kosztowały Polskę odszkodowania wypłacone po skargach na rozstrzygnięcia neosędziów, ale na rozstrzygnięcia czeka w Trybunale w Strasburgu ponad 900 kolejnych skarg. Następna w kolejności procedowania ma być ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa. I później być może również o Trybunale Konstytucyjnym. I niemal na pewno wszystkie te ustawy zawetuje prezydent. Ale to nie zraża ministra Żurka. Jest to scenariusz brany pod uwagę od początku. Jego celem jest pokazanie, że koalicja próbowała reformować sądownictwo na drodze ustawowej, ale napotkała hamulec ze strony prezydenta.

- W ostatnich dniach we Francji rozegrał się poważny kryzys polityczny, którego najważniejszym wydarzeniem była dymisja premiera Sébastiena Lecornu po zaledwie miesiącu urzędowania. Jego rezygnacja nastąpiła dzień po ogłoszeniu nowego składu rządu, co niejako zaskoczyło opinię publiczną i polityków. Kryzys ten pogłębia się wraz z narastającą presją i krytyką wobec prezydenta Emmanuela Macrona, także ze strony dotychczasowych sojuszników politycznych. Obecnie premier Lecornu do środy wieczór prowadził negocjacje mające na celu ustabilizowanie sytuacji w kraju, zarządzając do tego czasu bieżącymi sprawami państwa. Przyczyną kryzysu jest m.in. brak większości w parlamencie, który uniemożliwia sprawne tworzenie i funkcjonowanie rządu. Poprzednicy Lecornu, Bayrou i Barnier, również zostali odsunięci po wotum nieufności. Kryzys jest związany z próbami uchwalenia budżetu na 2026 rok z cięciami wydatków i reformami oszczędnościowymi wobec wysokiego deficytu. Protesty społeczne, zwłaszcza ze strony związków zawodowych, towarzyszą temu kryzysowi, domagając się m.in. wycofania planowanych cięć i wyższych podatków dla najbogatszych. Polityczne napięcie oraz brak stabilnej większości sprawiają, że Francja znajduje się w stanie zawieszenia politycznego, a w przestrzeni publicznej pojawiają się głosy o konieczności wcześniejszych wyborów parlamentarnych lub dymisji prezydenta Macrona. Kryzys polityczny komplikuje też sytuację gospodarczą i międzynarodową pozycję Francji. Nowy kandydat na premiera ma być znany do końca tego tygodnia.
- Izrael i Hamas zgodziły się na pierwszą fazę zawieszenia broni w Strefie Gazy. Oznacza to przerwanie walk i wymianę izraelskich zakładników na palestyńskich więźniów. Na razie nie ma mowy jednak o trwałym pokoju. Po trzech dniach rozmów w Kairze i Szarm el-Szejk, w których poza Izraelem i Hamasem uczestniczyli arabscy i tureccy pośrednicy oraz wysłannicy Waszyngtonu na Bliski Wschód Steve Witkoff i Jared Kushner, Donald Turmp ogłosił, że udało się wypracować pierwszą fazę pokojowego porozumienia dla Strefy Gazy. Hamas już wstępnie zatwierdził porozumienie, izraelski rząd zebrał się wczoraj w tej sprawie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to będzie to oznaczać przerwanie walk i uwolnienie izraelskich zakładników, których jeszcze 20 jest w niewoli. W ramach pierwszej fazy porozumienia izraelskie siły zbrojne mają też częściowo wycofać się z zajmowanych dziś pozycji, a do enklawy ma wjechać większa ilość pomocy humanitarnej dla głodujących mieszkańców.
- Ustawa o statusie osoby najbliższej, a nie ustawa o związkach partnerskich - Lewica i PSL zakończyły negocjacje dotyczące praw osób w związkach nieformalnych. Wypracowano rozwiązanie, które w przyszłym tygodniu ma być zaprezentowane przez wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego oraz Kosiniaka-Kamysza. Niewykluczone, że będzie to projekt rządowy. Szczegóły na razie nie są znane, ale jak zapewnił szef ludowców „ustawa ma ułatwić ludziom życie” chociażby w kwestii dostępu do informacji medycznej. Mowa ma być też o wspólnym rozliczaniu podatkowym. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że prace nad projektem regulującym kwestię związków partnerskich mogłyby się rozpocząć już na przyszłotygodniowym posiedzeniu Sejmu (15-17 października). Prezydent Karol Nawrocki we wcześniejszych wypowiedziach nie wykluczył poparcia ustawy regulującej status „osoby najbliższej”.
- MSWiA przygotowuje projekt nowej ustawy o obywatelstwie, który obejmie szereg istotnych zmian mających na celu doprecyzowanie i zaostrzenie przepisów dotyczących nabycia obywatelstwa polskiego. Projektowane zmiany koncentrują się na kilku kluczowych obszarach i mają być zaprezentowane do końca października 2025 r. Minimalny okres pobytu wymagany do uznania cudzoziemca za obywatela polskiego będzie ponownie zdefiniowany, z możliwym wydłużeniem (obecnie trwa dyskusja nad likwidacją dotychczasowych wyjątków, także w przypadku cudzoziemców polskiego pochodzenia). Planowane jest wprowadzenie obowiązku posiadania rezydencji podatkowej w Polsce dla osób ubiegających się o obywatelstwo. Celem tego rozwiązania jest potwierdzenie faktycznego związku ekonomicznego z Polską. Obowiązkowy ma być testu na obywatelstwo, analizujący znajomość języka polskiego, wiedzę o polskiej historii i kulturze oraz stopień integracji kandydata z polskim społeczeństwem. Pakiet proponowanych rozwiązań ma służyć zwiększeniu przejrzystości procedur oraz zapewnieniu, że obywatelstwo otrzymują osoby faktycznie związane z Polską. Prace nad zmianami MSWiA rozpoczęło jeszcze przed inicjatywą prezydencką, która także postuluje wydłużenie okresu wymaganego pobytu z 3 do 10 lat.
- Komisja Europejska skierowała skargę przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości UE z powodu niedostarczenia zaktualizowanego planu energetyczno-klimatycznego (KPEiK) na lata 2021-2030. - Polska dostarczyła swój wstępny plan, a Komisja opublikowała jego ocenę w kwietniu 2024, włącznie z rekomendacją, w których miejscach kraj powinien zwiększyć swoje ambicje, zgodnie z unijnymi celami na 2030 r. Po odnotowaniu niedostarczenia finalnego planu, Komisja skontaktowała się z krajem członkowskim w ramach dialogu przednaruszeniowego w lipcu 2024 - wskazała Komisja. W listopadzie 2024 roku rząd otrzymał od Komisji Europejskiej formalny list, a w marcu 2025 roku uzasadnioną opinię w związku z brakiem finalnego planu. Pomimo tego Polska nie dostarczyła zaktualizowanego dokumentu w terminie. W związku z tym KE uznała, że Polska nie dopełniła swoich prawnych zobowiązań i skierowała sprawę do TSUE.
- Komisja Europejska przedstawiła mechanizm ochronny dla rolników w UE, mający na celu złagodzenie skutków wejścia w życie umowy handlowej z blokiem Mercosur. Plan ten jest politycznym zobowiązaniem KE, podjętym w odpowiedzi na obawy państw członkowskich (w tym Polski i Francji) dotyczące otwarcia unijnego rynku na import wrażliwych produktów rolnych. Proponowane przez KE rozporządzenie zakłada stały monitoring importu wrażliwych produktów – takich jak wołowina, drób, ryż, miód, jaja, czosnek, etanol i cukier. Jeśli ceny towarów z krajów Mercosuru będą o co najmniej 10 proc. niższe niż ich ceny w UE lub jeśli import danego produktu z tych krajów wzrośnie o 10 proc. w ciągu roku, KE będzie zobowiązana do wszczęcia dochodzenia i wdrożenia procedur ochronnych. Podobnie będzie w przypadku, jeśli ceny importowe produktu spadną o 10 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. W przypadku uznania sytuacji za poważną, KE w ciągu trzech tygodni wdroży tymczasowe procedury ochronne. Dochodzenie (trwające maksymalnie cztery miesiące) może zakończyć się zablokowaniem preferencyjnych warunków dla importu, który szkodzi rynkowi UE.

- 15-17 października 2025 r. – kolejne posiedzenie Sejmu
