
- Komisja Europejska zaprezentowała propozycję nowego, rekordowego budżetu długoterminowego na lata 2028-2034 o wartości 2 bilionów euro – wzrost względem poprzednich 1,21 bln euro. Planowana struktura budżetu opiera się o trzy filary: 865 mld euro na rolnictwo, rybołówstwo, politykę spójności i społeczną, 410 mld euro na konkurencyjność, badania i innowacje i 200 mld euro na działania zewnętrzne (w tym 100 mld euro na wsparcie dla Ukrainy). Polska ma być największym beneficjentem tej perspektywy budżetowej, z rosnącymi środkami na priorytetowe obszary jak bezpieczeństwo, spójność, rolnictwo i innowacje. Do 2035 roku pozostaniemy biorcą netto, czyli więcej będziemy z unijnego koszyka wyjmować, niż do niego wkładać. W propozycji zapisano także utworzenie Funduszu Konkurencyjności (451 mld euro) oraz zwiększenie nakładów na obronność i kosmos do 131 mld euro. Komisja proponuje wprowadzenie nowych źródeł dochodów budżetowych – m.in. podatków od tytoniu, dużych korporacji, opłat od utylizacji sprzętu elektronicznego, dochodów z systemu CBAM (opłat za emisje CO2 dla importu) – ale zrezygnowała z włączenia ETS2 do dochodów budżetu UE, co jest korzystne dla Polski. Propozycja budżetu na lata 2028–2034 czeka na poparcie wszystkich 27 państw członkowskich oraz zatwierdzenie przez Parlament Europejski. Trwają intensywne negocjacje dotyczące podziału środków między różne polityki – zapowiada się ostry spór pomiędzy obecnymi beneficjentami a krajami liczącymi na nowe fundusze, szczególnie w kontekście rosnących wyzwań: obronności, transformacji technologicznej i klimatycznej, migracji oraz konkurencyjności.

- Yulia Svyrydenko została wczoraj powołana na stanowisko premier Ukrainy, zastępując Denysa Shmyhala, który kierował rządem od 2020 roku i został obecnie nowym ministrem obrony. Svyrydenko ma 39 lat, jest ekonomistką oraz doświadczoną urzędniczką – pełniła funkcje wicepremierki i minister gospodarki, a także negocjowała m.in. umowy o strategicznych surowcach z USA. Głównymi zadaniami nowego rządu są: zwiększenie produkcji broni w kraju (celem jest wzrost udziału rodzimego uzbrojenia z 40% do minimum 50% w ciągu sześciu miesięcy), pobudzenie krajowej gospodarki i wsparcie przedsiębiorczości, usprawnienie polityki społecznej, cyfryzacja usług publicznych oraz kontynuacja integracji z Unią Europejską i NATO. Gabinet został ograniczony liczebnie i zreorganizowany. Większość kluczowych stanowisk objęli dotychczasowi współpracownicy prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, co ma sprzyjać szybkim decyzjom i większej operatywności w realiach wojennych. Nowy rząd podkreśla konieczność oszczędności, przeglądu wydatków publicznych oraz pozyskania nowych inwestycji zagranicznych, by zabezpieczyć budżet w sytuacji spadającej pomocy zewnętrznej i rosnących wydatków wojennych. Yulia Svyrydenko deklaruje determinację w szybkim wdrażaniu reform: „Wojna pozostawia zero miejsca na zwłokę – liczyć się będą codzienne, odczuwalne dla obywateli efekty”.
- Niemal pewnym kandydatem na szefa Kancelarii Prezydenta jest poseł PiS ze Szczecina Zbigniew Bogucki. W przeszłości był wojewodą zachodniopomorskim, a w 2023 r. zadebiutował w Sejmie. Bogucki jest adwokatem i był wymieniany wśród kandydatów na prezydenta. Politycznie związany z wiceprezesem PiS Joachimem Brudzińskim oraz Pawłem Szefernakerem. Nominacja Boguckiego oznaczałaby, że przejmie on także obowiązki prezydenckiego prawnika, a więc to on najczęściej konfrontowałby się z rządem w kwestiach legislacji czy sporów kompetencyjnych. Ważne funkcje w Kancelarii Prezydenta obejmą także inni politycy PiS. Szefem prezydenckiego gabinetu zostanie Paweł Szefernaker, który kierował kampanią wyborczą Nawrockiego. Jest znany z lojalności wobec prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, unikania wojen frakcyjnych oraz zdolności organizacyjnych. Jego pozycja w Kancelarii Prezydenta będzie wskazówką, jak układają się relacje PiS z nowym prezydentem. W Pałacu Namiestnikowskim miejsce znajdzie też były wiceminister spraw zagranicznych i poseł PiS Marcin Przydacz. Będzie odpowiadał za politykę międzynarodową. Ministrem w Kancelarii Prezydenta będzie również inny poseł PiS Adam Andruszkiewicz, który zajmował się kampanią wyborczą Nawrockiego w internecie. Bogucki, Szefernaker, Przydacz i Andruszkiewicz w związku z przejściem do Kancelarii Prezydenta złożą mandaty poselskie. Wiele wskazuje na to, że jedynym ministrem z kancelarii Andrzeja Dudy, który przejdzie do administracji Nawrockiego, będzie Wojciech Kolarski, który obecnie kieruje Biurem Polityki Międzynarodowej (tę funkcję przejmie jednak Przydacz). Niewykluczone, że doradcą Nawrockiego zostanie obecny zastępca Kolarskiego Nikodem Rachoń, były pracownik ambasady w USA Stanach Zjednoczonych, który jest odpowiedzialny za relacje z USA.
- Pracodawcy nie będą już musieli przechowywać papierowych wersji zgłoszeń do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jeśli zostały one przesłane drogą elektroniczną. Tak wynika z projektu, którym zajmowała się Rada Ministrów. To jednak dopiero początek większej reformy, którą szykuje rząd. Obecnie, mimo że zgłoszenia pracowników do ZUS są składane elektronicznie, pracodawcy muszą przechowywać ich papierowe kopie – podpisane przez zgłaszane osoby – przez pięć lat. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podkreśla, że obecna nowelizacja realizuje konkretne założenia deregulacyjne, ale zapowiada, że trwają prace nad szerszą reformą ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Celem zmian ma być pełna elektronizacja i automatyzacja rozliczeń z ZUS, w tym przejęcie przez ZUS obowiązku rozliczania składek za wszystkich płatników, opierając się na tzw. jednolitym pliku ubezpieczeniowym. Eksperci podkreślają jednak, że choć reformy mogą przynieść korzyści, wymagają ostrożności – przekazanie pełnej kontroli ZUS-owi może wiązać się z nowymi ryzykami, np. błędami systemowymi, za które odpowiadałby płatnik, mimo że nie ma na nie wpływu.
- Donald Trump ogłosił nową strategię celną. Od 1 sierpnia ponad 150 krajów, z którymi USA prowadzą niewielką wymianę handlową, ma zostać objętych jednolitą stawką celną, prawdopodobnie w wysokości 10 lub 15 procent. Administracja USA deklaruje, że cła mają zapewnić miliardowe wpływy do budżetu. Ekonomiści jednak ostrzegają przed negatywnymi skutkami dla konsumentów, wskazując na wzrost inflacji w czerwcu do 2,7 procent w ujęciu rocznym, co może być efektem przenoszenia kosztów taryf na odbiorców końcowych. Odnotowano już wzrost cen importowanych mebli i ubrań, a eksperci przewidują dalszy wzrost. Mimo tych działań strefa euro odnotowała wzrost nadwyżki w handlu z resztą świata w wysokości 16,2 mld euro. Jest to wynik lepszy od prognoz, które zakładały 13 mld euro. W przypadku całej Unii Europejskiej zanotowano 13,1 mld euro nadwyżki wobec 8,9 mld euro rok temu. KE zapowiedziała, że pierwszy pakiet środków odwetowych – opracowany w odpowiedzi na 25-procentowe cła sektorowe na stal i aluminium, wprowadzone przez administrację Donalda Trumpa - pozostanie zawieszony do początku sierpnia. Zawieszenie ceł ma dać szansę negocjacjom. Te jednak stanęły pod znakiem zapytania, gdy Trump w liście do Ursuli von der Leyen opublikowanym na platformie Truth Social, zapowiedział podniesienie ceł do poziomu 30 proc.
- Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego inflacja w czerwcu 2025 roku wyniosła 4,1 proc. rok do roku. W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,1 proc. Odczyt ten jest zgodny z wcześniejszymi szacunkami GUS. Ceny usług wzrosły o 6,3 proc., natomiast ceny towarów o 3,2 proc. Największy wzrost cen w ujęciu rocznym dotyczył użytkowania mieszkania lub domu oraz nośników energii (o 10,5 proc.), a także edukacji (o 8 proc.). Ekonomiści prognozują, że w lipcu inflacja CPI spadnie poniżej 3 proc., a w kolejnych miesiącach pozostanie względnie stabilna, co może skłonić Radę Polityki Pieniężnej do dalszych obniżek stóp procentowych. Eksperci przewidują, że od lipca inflacja wejdzie w zakres celu inflacyjnego NBP.
- Rządowe Centrum Legislacji opublikowało projekt ustawy o kredycie konsumenckim. Przygotowany przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów dokument ma dostosować polskie ustawodawstwo do regulacji unijnych, przede wszystkim dyrektywy 2023/2225 o kredycie konsumenckim (CCD II). Ustawa przewiduje zniesienie kwoty maksymalnej kredytu (obecnie jest to 255 550 zł, czyli równowartość 75 tys. euro), której przekroczenie umożliwia wyłączenie możliwości zastosowania ustawy o kredycie konsumenckim. Zmiany dotyczą także reklam pożyczek: kredytodawca będzie zobowiązany do zamieszczenia ostrzeżenia, że zaciąganie kredytu wiąże się z kosztami. Zabronione będzie sugerowanie, że kredyt poprawi sytuację finansową, braku wpływu zadłużenia oraz obecności konsumenta w bazach danych nt. dłużników na możliwość otrzymania kredytu oraz reklamowanie pożyczek jako metody zwiększenia zasobów finansowych, poprawy poziomu życia czy substytutu oszczędności. Nowe przepisy wskazują, że najbardziej istotne informacje przedumowne powinny zostać umieszczone na pierwszej stronie formularza informacyjnego (w niektórych przypadkach będą to mogły być dwie pierwsze strony). W sytuacji udzielenia takich danych konsumentowi w terminie krótszym niż dzień przed zawarciem umowy, udzielający będzie zobowiązany do przypomnienia o prawie do odstąpienia od umowy w terminie od 1 do 7 dni. Zabronione będzie domyślne zaznaczanie pól ze zgodami udzielanymi przez konsumenta, np. na usługi dodatkowe. Ustawa jasno określa też zakaz udzielenia kredytu w przypadku negatywnej oceny zdolności kredytowej. Kredytodawca będzie zobowiązany do ustanowienia i stosowania jasnych reguł oceny zdolności kredytowej.

- 22-25 lipca - kolejne posiedzenie Sejmu
- 6 sierpnia - zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta RP
