Haitong Bank w raporcie z 15 maja (godz. 8:00) podtrzymuje rekomendację SPRZEDAJ dla Bank Millennium, obniżając cenę docelową do 2,30 PLN z 5,0 PLN.
Haitong Bank obniżył prognozę zysku netto, uwzględniając obniżenie stopy referencyjnej NBP o 100 pb. do 0,5 proc. od momentu wybuchu pandemii. Podstawowym scenariuszem analityków pozostaje krótkie odbicie U-kształtne, brak dalszych redukcji stóp procentowych i założenie, że pandemia zostanie opanowana do połowy 2020 r. Do takiej opinii skłaniają analityków ostatnie wydarzenia związane z pandemią, takie jak spadek współczynnika śmiertelności i stopniowe łagodzenie zasad gospodarczego lockdownu w wielu krajach europejskich, w tym również w Polsce. Analitycy obniżyli prognozy zysku netto na lata 2020/21, odpowiednio o 87/54 proc. do 77 mln PLN (spadek o 86 proc. r/r) i 393 mln PLN (wzrost o 412 proc. r/r). Prognozy Haitong Banku co do wyników na wspomniany okres są niższe od konsensusu odpowiednio o 78/21 proc. W opinii analityków wynika to głównie z faktu, że rynek nie uwzględnia w pełni obniżki stóp procentowych i wysoce nieprzewidywalnych skutków pandemii, szczególnie jeżeli chodzi o wolumen i koszty ryzyka. W wyniku spadku kursu akcji Banku Millennium (-24,8 proc. w ostatnim miesiącu, wobec spadku indeksu WIG-BANKI o 12,8 proc.) Millennium jest obecnie wyceniany na 2020 r. ze wskaźnikiem P/B na poziomie 0,3x, co daje znaczne dyskonto wobec konkurentów (średnio 0,6x). Według analityków to dyskonto jest usprawiedliwione, biorąc pod uwagę wysokie zaangażowanie w kredyty frankowe, niekorzystną strukturę finansowania i niższą od średniej rentowność operacyjną. Haitong Bank obniżył cenę docelową akcji Banku Millennium o 54 proc. z 5,0 PLN do 2,3 PLN (uwzględniając oczekiwane straty z tytułu portfela kredytów frankowych w wysokości 2,3 PLN, czyli 49 proc.), co daje 12-proc. potencjał spadkowy.
Podatność Banku Millennium na obniżkę stóp o 100 pb. mieści się w przedziale pomiędzy 24-29 pb., przy czym wpływ w 2020 r. zarząd szacuje na 18-22 pb. (ok. 160-190 mln PLN), przy założeniu niezmiennego bilansu i porównywalnej krzywej rentowności. Choć wskaźnik ten jest nieco poniżej średniej branżowej, która wynosi 27-34 pb., wrażliwość spółki na zmianę stóp procentowych zwiększyła się wraz z przejęciem nastawionego na klientów indywidualnych Eurobanku. Analitycy prognozują, że marża odsetkowa netto w 2020 r. spadnie o 48 pb. (lub o 18 pb. przy stałym bilansie), biorąc pod uwagę niższe wolumeny, negatywny wpływ orzeczenia TSUE, pozytywną strukturę aktywów i oszczędności w kosztach finansowania (wyższy odsetek rachunków bieżących, niższe oprocentowanie depozytów).
Zaangażowanie Banku Millennium w segment kredytów konsumenckich rośnie (22 proc. portfela wobec 14 proc. przed przejęciem Eurobanku), podobnie jak w przypadku MŚP (14 proc.), które nieznacznie przekracza średnią rynkową (12 proc.). Sygnały z poprzednich kryzysów nie są jednoznaczne (w 2009 r. koszt ryzyka wzrósł z 49 pb. do 131 pb. i wzrósł o 30 proc. r/r do 58 pb. w 2012 r.). Zarząd spółki twierdzi, że portfel kredytowy Banku Millennium jest stosunkowo bezpieczny i nieprzesadnie zaangażowany w branże podwyższonego ryzyka (analitycy szacują ekspozycje bilansowe i pozabilansowe na 3,5 proc.), czyli nieznacznie poniżej średniej sektorowej 3,6 proc. Bank zaakceptował jednak moratorium na spłatę 12,9 proc. nieprzeterminowanego portfela kredytowego, które obejmuje 11 proc. kredytów detalicznych, 12,1 proc. kredytów korporacyjnych i 27,5 proc. leasingowych. W I kw. 2020 r. Bank Millennium miał rezerwy związane z pandemią w wysokości 34 pb., jeden z najniższych wskaźników wśród banków, które już opublikowały wyniki (średnia 44 pb.). Analitycy uważają jednak, że te odpisy wzrosną. Oczekują, że koszt ryzyka wzrośnie w 2020 r. do 127 pb. i 110 pb. w 2021 r. ze 108 pb. w 2019 r. (włączając zwiększone rezerwy z tytułu kredytów frankowych oraz pierwsze rozpoznanie portfela Eurobanku). Rentowność operacyjna Banku Millennium jest poniżej średniej rynkowej, więc podatność zysków na wzrost kosztów ryzyka jest wysoka.
Choć pandemia koronawirusa jest ostatnio najważniejszym tematem, portfel kredytów frankowych wciąż obciąża wycenę spółki, szczególnie biorąc pod uwagę niski kurs PLN/CHF. Bank Millennium miał w I kw. 2020 r. w portfelu kredyty walutowe o wartości 14,5 mld PLN, co stanowiło ok. 20 proc. całości portfela kredytowego. Udział spółki w rynku stanowił ok. 14 proc. Bank prowadził 2,537 spraw sądowych (wzrost o 26 proc. kw./kw.), gdzie łączna wartość sporów wynosiła 282 mln PLN (wzrost o 39 proc. kw./kw.), co spowodowało konieczność utworzenia rezerw na sumę 278 mln PLN (99 proc. pokrycia wartości spraw sądowych i wzrost o 26 proc. kw./kw.), w tym 55 mln PLN w I kw. 2020 r. Analitycy uważają, że choć lockdown może opóźnić procesy sądowe, to kurs CHF/PLN może podążać w niekorzystnym kierunku podczas lockdownu, a klienci mogą wykorzystywać ten czas do przygotowania niezbędnej dokumentacji niezbędnej do założenia sprawy sądowej, która w przyszłości może działać na niekorzyść spółki. Analitycy nadal szacują rezerwy dla sektora na 2 proc. wartości portfela rocznie, zaznaczając jednak, że w obecnej sytuacji ich skala i wartość jest trudna do oceny.
Scenariusz negatywny – przedłużone odbicie U-kształtne
Ponieważ perspektywy gospodarcze są niepewne, analitycy Haitong Banku przedstawiają alternatywny scenariusz dłuższego kryzysu z kolejną obniżką stóp procentowych o 25 pb. pod koniec 2020 r. i wyższą stopą bezrobocia. Oznaczałoby to spadek akcji kredytowej w latach 2020/21 o 0,5/2 proc., spadek marży kredytowej netto o 50/32 pb. do 2,28/1,97 proc. i wzrost rezerw netto we wspomnianym okresie do 199/168 pb. (ze 108 pb. w 2019 r.). Analitycy zakładają również brak wypłaty dywidendy w najbliższych 2 latach. W tym scenariuszu, Haitong Bank prognozuje stratę netto w latach 2020-2021 na poziomie 0,33 mld PLN i 0,23 mld PLN. Negatywny scenariusz zakłada cenę docelową akcji na poziomie 1,8 PLN (31,1proc. potencjał spadkowy). Nie obejmuje on jednak ewentualnej restrukturyzacji kosztów, która byłaby naturalną reakcją zarządu na głębszy kryzys.
Podatność Banku Millennium na obniżkę stóp o 100 pb. mieści się w przedziale pomiędzy 24-29 pb., przy czym wpływ w 2020 r. zarząd szacuje na 18-22 pb. (ok. 160-190 mln PLN), przy założeniu niezmiennego bilansu i porównywalnej krzywej rentowności. Choć wskaźnik ten jest nieco poniżej średniej branżowej, która wynosi 27-34 pb., wrażliwość spółki na zmianę stóp procentowych zwiększyła się wraz z przejęciem nastawionego na klientów indywidualnych Eurobanku. Analitycy prognozują, że marża odsetkowa netto w 2020 r. spadnie o 48 pb. (lub o 18 pb. przy stałym bilansie), biorąc pod uwagę niższe wolumeny, negatywny wpływ orzeczenia TSUE, pozytywną strukturę aktywów i oszczędności w kosztach finansowania (wyższy odsetek rachunków bieżących, niższe oprocentowanie depozytów).
Zaangażowanie Banku Millennium w segment kredytów konsumenckich rośnie (22 proc. portfela wobec 14 proc. przed przejęciem Eurobanku), podobnie jak w przypadku MŚP (14 proc.), które nieznacznie przekracza średnią rynkową (12 proc.). Sygnały z poprzednich kryzysów nie są jednoznaczne (w 2009 r. koszt ryzyka wzrósł z 49 pb. do 131 pb. i wzrósł o 30 proc. r/r do 58 pb. w 2012 r.). Zarząd spółki twierdzi, że portfel kredytowy Banku Millennium jest stosunkowo bezpieczny i nieprzesadnie zaangażowany w branże podwyższonego ryzyka (analitycy szacują ekspozycje bilansowe i pozabilansowe na 3,5 proc.), czyli nieznacznie poniżej średniej sektorowej 3,6 proc. Bank zaakceptował jednak moratorium na spłatę 12,9 proc. nieprzeterminowanego portfela kredytowego, które obejmuje 11 proc. kredytów detalicznych, 12,1 proc. kredytów korporacyjnych i 27,5 proc. leasingowych. W I kw. 2020 r. Bank Millennium miał rezerwy związane z pandemią w wysokości 34 pb., jeden z najniższych wskaźników wśród banków, które już opublikowały wyniki (średnia 44 pb.). Analitycy uważają jednak, że te odpisy wzrosną. Oczekują, że koszt ryzyka wzrośnie w 2020 r. do 127 pb. i 110 pb. w 2021 r. ze 108 pb. w 2019 r. (włączając zwiększone rezerwy z tytułu kredytów frankowych oraz pierwsze rozpoznanie portfela Eurobanku). Rentowność operacyjna Banku Millennium jest poniżej średniej rynkowej, więc podatność zysków na wzrost kosztów ryzyka jest wysoka.
Choć pandemia koronawirusa jest ostatnio najważniejszym tematem, portfel kredytów frankowych wciąż obciąża wycenę spółki, szczególnie biorąc pod uwagę niski kurs PLN/CHF. Bank Millennium miał w I kw. 2020 r. w portfelu kredyty walutowe o wartości 14,5 mld PLN, co stanowiło ok. 20 proc. całości portfela kredytowego. Udział spółki w rynku stanowił ok. 14 proc. Bank prowadził 2,537 spraw sądowych (wzrost o 26 proc. kw./kw.), gdzie łączna wartość sporów wynosiła 282 mln PLN (wzrost o 39 proc. kw./kw.), co spowodowało konieczność utworzenia rezerw na sumę 278 mln PLN (99 proc. pokrycia wartości spraw sądowych i wzrost o 26 proc. kw./kw.), w tym 55 mln PLN w I kw. 2020 r. Analitycy uważają, że choć lockdown może opóźnić procesy sądowe, to kurs CHF/PLN może podążać w niekorzystnym kierunku podczas lockdownu, a klienci mogą wykorzystywać ten czas do przygotowania niezbędnej dokumentacji niezbędnej do założenia sprawy sądowej, która w przyszłości może działać na niekorzyść spółki. Analitycy nadal szacują rezerwy dla sektora na 2 proc. wartości portfela rocznie, zaznaczając jednak, że w obecnej sytuacji ich skala i wartość jest trudna do oceny.
Scenariusz negatywny – przedłużone odbicie U-kształtne
Ponieważ perspektywy gospodarcze są niepewne, analitycy Haitong Banku przedstawiają alternatywny scenariusz dłuższego kryzysu z kolejną obniżką stóp procentowych o 25 pb. pod koniec 2020 r. i wyższą stopą bezrobocia. Oznaczałoby to spadek akcji kredytowej w latach 2020/21 o 0,5/2 proc., spadek marży kredytowej netto o 50/32 pb. do 2,28/1,97 proc. i wzrost rezerw netto we wspomnianym okresie do 199/168 pb. (ze 108 pb. w 2019 r.). Analitycy zakładają również brak wypłaty dywidendy w najbliższych 2 latach. W tym scenariuszu, Haitong Bank prognozuje stratę netto w latach 2020-2021 na poziomie 0,33 mld PLN i 0,23 mld PLN. Negatywny scenariusz zakłada cenę docelową akcji na poziomie 1,8 PLN (31,1proc. potencjał spadkowy). Nie obejmuje on jednak ewentualnej restrukturyzacji kosztów, która byłaby naturalną reakcją zarządu na głębszy kryzys.