Dane cyfrowe zużywają aktualnie tyle energii elektrycznej, co rocznie cała Wielka Brytania. Prognozy wskazują, że do 2025 roku ich ilość na świecie sięgnie 180 zettabajtów, a dziesięć lat później nawet 12-krotnie więcej. Liczby te robią jeszcze większe wrażenie gdy uświadomimy sobie, że jeden zettabajt, to aż bilion gigabajtów. Wraz ze wzrostem znaczenia branży IT, zauważalnie wzrasta także jej wpływ na środowisko naturalne. Czy odpowiedzią na te wyzwania może okazać się zielone programowanie? Podpowiadają eksperci Exorigo-Upos.
Około 90 proc. szkodliwych emisji CO2 możemy przypisać czterem kluczowym sektorom: energetyce, usługom użyteczności publicznej, transportowi oraz produkcji materiałów. Choć pozornie może się wydawać, że sam obszar cyfryzacji nie ma znaczącego wpływu na wzrost śladu węglowego, to okazuje się, że w rzeczywistości odpowiada za jego coraz większą część.
Obecnie ilość gazów cieplarnianych generowanych przez sektor IT jest porównywalna z emisją przemysłu lotniczego, czyli około 2-4 proc. na świecie w ciągu roku. A jest to przecież tylko początek drogi w procesie cyfryzacji globalnej społeczności. Prognozy Międzynarodowej Agencji Energetycznej wskazują, że do 2030 r. zużycie energii przez centra danych potroi się, co stanowi poważne wyzwanie w kontekście walki z emisją dwutlenku węgla.
Jakie kroki podejmuje branża IT w walce z negatywnym wpływem na środowisko? Odpowiedzią zdaje się być koncepcja green coding, czyli podejście do programowania, które w swoim rozwoju uwzględnia aspekty ekologiczne.
Co zasiejesz w kodzie, to zbierzesz w zyskach
Zielone programowanie, czyli green coding, odnosi się do procesu tworzenia aplikacji i systemów informatycznych zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju. Jego głównym celem jest zminimalizowanie emisji CO2.
- Istotą tego podejścia jest świadomość, że każda decyzja podejmowana przez programistów - od pisania kodu, przez etap testowania, aż po użytkowanie aplikacji na serwerach lub komputerach użytkowników - ma wpływ na środowisko. Green coding zachęca do podejmowania odpowiedzialnych środowiskowo decyzji, które pozwolą na zmniejszenie zużycie energii, zarówno podczas procesu projektowania, jak i eksploatacji oprogramowania – mówi Marcin Zimnicki, Dyrektor Retail Technology Hub w Exorigo-Upos.
Oprócz ekologicznego charakteru, green coding ma także inne zalety. Jedną z nich, szczególnie istotną dla firm, jest oszczędność energii i kosztów operacyjnych. Optymalizując kod tak, aby zużywał mniej prądu, firmy mogą poprawić funkcjonalność swoich systemów jednocześnie obniżając koszty energii. Na przykład, poprzez zmniejszenie rozdzielczości obrazów w aplikacji, która jest używana przez pół miliona użytkowników, programiści mogliby zaoszczędzić ponad 2 dni pracy rocznie i to przy ostrożnym założeniu, że przeciętny użytkownik otwiera aplikację raz dziennie.
Zastosowanie ekologicznych praktyk może również przyczynić się do zwiększenia zysków firmy. Według badania IBM 2022 CEO Study, osoby decyzyjne w przedsiębiorstwach wdrażających inicjatywy w zakresie zrównoważonego rozwoju i transformacji cyfrowej wskazują, że osiągają wyższą średnią marżę operacyjną niż te, które tego nie robią.
Poprzez wdrażanie zielonych standardów kodowania i efektywności energetycznej, przedsiębiorstwa deklarują poszanowanie i dbałość o środowisko. Takie podejście jest z kolei coraz bardziej cenione przez klientów i partnerów biznesowych, którzy coraz częściej, obok ceny i zakresu usług, rozważają także to kryterium. Szczególnie, że od tego roku część z firm obowiązuje dyrektywa CSRD, dotycząca raportowania niefinansowego, a do 2027 r. ten wymóg obejmie ok. 3,5 tys. podmiotów.
Zielone programowanie może też wpływać na zwiększenie satysfakcji i zaangażowania użytkowników aplikacji. Odnosi się ono do techniki stosowanej w aplikacjach w celu zmniejszenia liczby żądań serwera, co z kolei prowadzi oszczędności energii i w efekcie wzrostu szybkości działania strony.
Gra w zielone
Rozpoczynając proces wdrażania green coding w firmie, należy rozpocząć u źródła, którym w tym przypadku są programiści i testerzy.
Jednym z podstawowych kroków może być wybór języków programowania, które mają różną wydajność energetyczną Języki, takie jak C i C++, pozwalają na większą kontrolę nad użytkowanym sprzętem, co może przekładać się na mniejsze zużycie energii. Z kolei Python czy
Zrównoważone praktyki programistyczne będą odgrywać kluczową rolę w kształtowaniu przyszłości sektora IT, zwłaszcza w obliczu jego ciągłego wzrostu. Jest to istotny aspekt, który, jeśli zostanie przyjęty przez miliony organizacji technologicznych i programistów, z pewnością będzie miał znaczący wpływ na środowisko.