Santander Consumer Bank: 30 proc. rodziców uważa, że jednym z największych problemów systemu edukacji jest przemoc wśród dzieci

Wrocław, 23 września 2024 r. – INFORMACJA PRASOWA

System edukacji w Polsce boryka się z wieloma wyzwaniami, które ukazują jego niedoskonałości i tradycyjne podejście do potrzeb uczniów. Coraz mniej młodych osób decyduje się na karierę nauczyciela, a wraz z deficytem kadry, klasy bywają przeludnione i trudno o indywidualne podejście do uczniów. Brak odpowiedniej troski o jednostkowe potrzeby to jedna z kwestii, które wymagają poprawy, aby polska edukacja mogła lepiej odpowiadać na wyzwania współczesności.

W najnowszym badaniu Santander Consumer Banku „Edukacja jutra” spytaliśmy rodziców, jakie ich zdaniem są największe problemy systemu edukacji. Według ankietowanych najpoważniejsze trudności wiążą się przede wszystkim z brakiem indywidualnego podejścia do ucznia (36 proc.) oraz przestarzałymi formami nauczania, takimi jak dominacja nauki na pamięć (33 proc.). Istotny jest również brak „życiowych” przedmiotów, takich jak finanse osobiste, co wskazało 31 proc. respondentów. Współczesne wyzwania wymagają od młodych ludzi praktycznych umiejętności, dlatego rodzice chcieliby, aby szkoła pomagała w ich zdobywaniu. Kolejnym alarmującym problemem jest przemoc wśród dzieci (30 proc.), która zagraża bezpieczeństwu i komfortowi uczniów w szkołach. Brak też dbałości o wellbeing nastolatków – 29 proc. badanych wskazuje na przemęczenie i przeciążenie uczniów. Pokrewną kwestią jest przestarzała podstawa programowa, która nie nadąża za dynamicznie zmieniającym się światem. Dodatkowo, ponad jedna piąta (22 proc.) rodziców zwraca uwagę na presję na wyniki, która może prowadzić do stresu i wypalenia, a także utrudniać rozwijanie pasji. Nie bez znaczenia pozostają także braki kadrowe (17 proc.) i przeładowane klasy (16 proc.), które ograniczają możliwość indywidualnego podejścia do ucznia oraz skutecznego nauczania. Problem ten pogłębia się przez deficyt nauczycieli wywołany przez niski prestiż tego zawodu, ten wątek podnosi 14 proc. respondentów. Następnym istotnym zagadnieniem, które wskazało tyle samo (14 proc.) ankietowanych, jest brak wsparcia psychologicznego dla młodych osób. Najmniej rodziców (9 proc.) natomiast wspomniało o przestarzałym sprzęcie i pomocach dydaktycznych. Wszystkie te problemy pokazują, jak wiele wyzwań stoi przed polskim systemem edukacji, który wymaga pilnych reform, aby mógł lepiej odpowiadać na potrzeby młodego pokolenia.

– Wyzwania, z którymi boryka się obecny system edukacji, to niezwykle złożona kwestia. Wymaga ona uwagi i wspólnego działania wszystkich zainteresowanych stron. Kluczową rolę w kształtowaniu jakości edukacji odgrywają nie tylko nauczyciele i szkoły, ale również rodzice, którzy swoim wsparciem i zaangażowaniem mogą znacząco wpłynąć na rozwój swoich dzieci. Tylko poprzez holistyczne podejście, łączące siły wszystkich uczestników procesu edukacyjnego możliwe będzie sprostanie wyzwaniom i stworzenie warunków sprzyjających wszechstronnemu rozwojowi uczniów – komentuje Magdalena Grzelak, Rzeczniczka Prasowa z Santander Consumer Banku.

Coraz więcej rodziców poszukuje alternatywnych rozwiązań edukacyjnych, które oferują bardziej elastyczne i zindywidualizowane podejście do nauki. Aktualnie jest wiele różnorodnych możliwości dopasowanych do konkretnych potrzeb. Mimo wszystko, szkoła tradycyjna nadal ma wielu zwolenników – wybrałoby ją 3 na 10 ankietowanych. Natomiast największą popularnością spośród nowoczesnych podejść do nauczania cieszy się metoda Montessori, która kładzie nacisk na samodzielne odkrywanie i uczenie się przez działanie, co sprzyja kształtowaniu niezależności i kreatywności. Już 28 proc. badanych rozważa ją w kontekście edukacji swojego dziecka. Na popularności zyskuje także nauczanie hybrydowe, łączące edukację stacjonarną ze zdalną i jest preferowanym wyborem dla jednaj czwartej (25 proc.) rodziców. Z kolei szkoły Waldorfskie, które integrują sztukę, rzemiosło i naukę przyciągają uwagę 21 proc. respondentów. Warto również zauważyć rosnące zainteresowanie bardziej nowoczesnymi i alternatywnymi formami edukacji, takimi jak szkoły „w chmurze” (20 proc.), gdzie nauka odbywa się w pełni zdalnie pod opieką rodziców z wykorzystaniem materiałów pomocniczych zapewnionych przez szkołę, czy też nauczanie domowe (19 proc.), w którym to opiekunowie przejmują pełną odpowiedzialność za edukację dziecka. Ponadto, 18 proc. ankietowanych rozważyłoby szkoły demokratyczne, gdzie uczniowie mają realny wpływ na decyzje dotyczące placówki, co promuje ich odpowiedzialność i zaangażowanie w proces edukacji. Nawet szkoły leśne, które stawiają na naukę poprzez bezpośredni kontakt z naturą, cieszą się zainteresowaniem 16 proc. rodziców. Systematycznie rośnie odsetek osób, które poszukują modeli edukacji innych niż tradycyjne.

– Wsparcie alternatywnej edukacji dziecka wiąże się ze stałymi nakładami finansowymi. Rodzice mają świadomość, że każda złotówka wydana na rozwój zaprocentuje w przyszłości i przyniesie realne zyski. Czesne za nauczanie w placówkach niepublicznych bywa wysokie, a nie każdy budżet rodzinny jest gotowy na regularne wyższe wydatki. Dlatego by zapewnić dziecku jak najlepsze warunki do rozwoju, warto rozważyć kredyt ratalny, który pokryje małe i duże potrzeby w elastycznym okresie kredytowania do 60 rat. Dzięki niemu można zakupić np. dodatkowy kurs od razu, bez konieczności gromadzenia środków finansowych przez dłuższy czas. Korzystna jest także karta kredytowa Visa Comfort, która jest dostępna w Santander Consumer Banku. Okres bezodsetkowy na tej karcie wynosi nawet do 54 dni. Innym rozwiązaniem jest kredyt gotówkowy Równoratka, który gwarantuje stałe, niskie raty i okres kredytowania - 44 raty. Wymienione produkty mogą być dobrym wyjściem, gdy potrzebne są większe środki na edukacyjne wydatki – mówi Magdalena Grzelak z Santander Consumer Banku.