Santander Consumer Bank: 79 proc. Polaków chroni laptopy, ale prawie połowa smartfonów pozostaje bez zabezpieczeń

Wrocław, 17 października 2024 r. – INFORMACJA PRASOWA

Świat cyfrowy oferuje nowe możliwości – zarówno w sferze prywatnej, jak i zawodowej. Niemniej jednak, rosnąca liczba cyberataków wymaga odpowiednich zabezpieczeń urządzeń, z których codziennie korzysta większość osób. Regularne aktualizacje systemów operacyjnych i aplikacji są jedną z podstawowych metod zapobiegania cyberzagrożeniom, ponieważ eliminują luki w zabezpieczeniach, które hakerzy mogą wykorzystywać. Równie istotne jest stosowanie zaufanego i legalnego oprogramowania antywirusowego.

Jak wynika z najnowszego raportu Santander Consumer Bank „Test z cyberbezpieczeństwa”, użytkownicy komputerów i laptopów wykazują wyższy poziom zabezpieczeń. 79 proc. badanych chroni swoje komputery lub laptopy, podczas gdy 16 proc. tego nie robi. W przypadku smartfonów sytuacja wygląda mniej optymistycznie. Choć telefony komórkowe zawierają dane osobiste, aplikacje bankowe, dostęp do mediów społecznościowych oraz wiadomości, niemal połowa respondentów (49 proc.) nie stosuje dodatkowego oprogramowania antywirusowego. Badanie pokazuje, że zarówno w kontekście komputerów (87 proc.), jak i smartfonów (51 proc.) najwyższy poziom zabezpieczeń stosują czterdziestolatkowie.

– Cyberataki mogą mieć wiele negatywnych konsekwencji, w tym naruszenie poufności danych, ich utratę lub manipulację, dlatego tak ważne jest dbanie o bezpieczeństwo cyfrowe. Zaskakuje, że jedynie 45 proc. Polaków dodatkowo chroni smartfony, z których korzystamy codziennie, wykonujemy przelewy bankowe czy przechowujemy dane wrażliwe. Tymczasem cyberprzestępcy często w pierwszej kolejności atakują właśnie nasze telefony, wykorzystując przy tym socjotechniki, aby wyłudzić np. dane logowania lub informacje o kartach płatniczych. Warto pamiętać, że bank nigdy nie prosi o takie dane jak PIN, kod CVV czy hasło do logowania. Dzięki akcjom edukacyjnym coraz więcej osób o tym wie i niezależnie czy mówimy o młodszym pokoleniu czy seniorach, blisko 90 proc. słyszało o praktykach podszywania się pod instytucje w celu wyłudzenia danych i może się skutecznie przed nimi obronić – mówi Marek Jasiukiewicz, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa z Santander Consumer Banku. 

Konsekwencje cyberataków mogą być nie tylko kosztowne, ale także długotrwałe. Cyberprzestępcy wykorzystują socjotechnikę, aby nakłonić użytkowników do odwiedzania fałszywych stron internetowych. Przekierowania te można znaleźć w postach i komentarzach w mediach społecznościowych, phishingowych e-mailach, wiadomościach w komunikatorach lub w reklamach wyświetlanych w wyszukiwarkach. Ograniczone zaufanie, uważność i umiejętność rozpoznania zagrożenia jest więc konieczna. Jak wynika z raportu „Test z cyberbezpieczeństwa” najbardziej znanym przez Polaków w każdym wieku cyberatakiem jest phishing. Blisko 9 na 10 osób słyszało o tej formie, w której oszuści podszywają się pod instytucje lub osoby w celu wyłudzenia poufnych informacji czy też nakłonienia ofiary do określonych działań.

Innym rodzajem cyberataku, który wykorzystuje podobne techniki, jest spoofing, czyli fałszowanie tożsamości, adresu e-mail lub IP w celu wyłudzenia danych lub pieniędzy. Już 73 proc. respondentów deklaruje, że zna to zagrożeniu. Taki sam odsetek (73 proc.) słyszało o deepfake – technologii, która wykorzystuje sztuczną inteligencję do tworzenia realistycznych, lecz fałszywych obrazów lub filmów w celu oszustwa, szantażu lub dezinformacji. Mimo rosnącej świadomości o cyberzagrożeniach, ponad 20 proc. nigdy nie słyszało o tych formach oszustwa. Z badania wynika, że najmniejszą wiedzę w tym zakresie mają osoby po 60 roku życia, a największą dwudziesto- i trzydziestolatkowie. Z listy najbardziej powszechnych zagrożeń, najmniej znane jest ransmoware, które polega na szyfrowaniu danych w celu uzyskania okupu. Tylko 44 proc. respondentów o nim słyszało, podczas gdy 50 proc. badanych w ogóle nie jest świadomych istnienia tego rodzaju cyberataku.

– Choć 16% badanych nie posiada dodatkowego oprogramowania antywirusowego na swoich laptopach, a 49% respondentów nie chroni w ten sposób swoich smartfonów, na szczęście nie jest to poważny powód do niepokoju. Nowoczesne systemy operacyjne, takie jak np. Windows, Android czy iOS, w swoich najnowszych wersjach mają wbudowane mechanizmy antywirusowe, które, jak pokazują niezależne testy, są w stanie zatrzymać ponad 99% zagrożeń - czyli mają skuteczność porównywalną z tradycyjnymi antywirusami. Dodatkowo używając komputera czy telefonu jesteśmy chronieni przez inne mechanizmy bezpieczeństwa - nasze przeglądarki sprawdzają, czy nie wchodzimy na niebezpieczne strony a polscy operatorzy telekomunikacyjni nie tylko uniemożliwiają połączenia ze znanymi złośliwymi witrynami, ale od niedawna blokują także niebezpieczne SMS-y czy fałszywe połączenia telefoniczne. Nie oznacza to jednak, że możemy beztrosko korzystać z naszych urządzeń - żaden mechanizm nie gwarantuje 100% bezpieczeństwa, więc warto zastanowić się przed kliknięciem w link czy przed otwarciem załącznika, czy to na pewno wiarygodna wiadomość skierowana do nas – komentuje Adam Haertle, trener i ekspert bezpieczeństwa.

Aby skutecznie przeciwdziałać zagrożeniom, cyberbezpieczeństwo powinno stać się priorytetem zarówno dla indywidualnych użytkowników, jak i przedsiębiorstw. Regularne aktualizacje oprogramowania, edukacja na temat zagrożeń oraz stosowanie sprawdzonych rozwiązań ochronnych to kluczowe kroki w budowaniu bezpiecznego środowiska cyfrowego. W świecie, gdzie dane są jedną z najcenniejszych wartości, inwestycja w ochronę jest inwestycją w przyszłość.